Już myślałem, że nie można zrobić gorszego filmu od Ligi Niezwyłych Dzentelmenó Spider Man'a i Van Helsing'a (to była dopiero kicha), ale myliłem się. W pewnym momoencie zastanawiałem się czy go obejrzeć do końca (w połowie filmu). Nudny, żadnej akcji, jakiś nadmuchany romans, brak poczucia humoru, czy tu była jakaś fabuła??? Nieeeeeeeeeee. Niemożliwe. I te "górnolotne" i patetyczne amerykańskie dialogi. Ktoś kto napisał że to kawał dobrej fantastyki i komu się ten film podobał musi mieć 10 lat, albo papkę zamiast mózgu o poczuciu dobrego smaku nie wspominając. Ja mu dałem 4. Za dużo.